niedziela, 31 stycznia 2016

Od Kanekiego - Cd. Mey

Spojrzałem na karteczkę z numerem i adresem. Mieszkanie to znajdowało się w 15. dzielnicy. Wzruszyłem ramionami, wkładając kartkę do kieszeni.
– Chyba na serio będę musiał do niej wpaść – powiedziałem do Touki, która z ukosa patrzyła na wsiadającą do samochodu dziewczynę. Szkoda, że nie wiedziałem jak się nazywa.
~~~
– Wstawaj! – nagły krzyk spowodował to, że spadłem z łóżka lądując idealnie twarzą na podłodze. Podniosłem się szybo, chcąc zobaczyć kto ośmielił się mnie w taki sposób obudzić. Był to Nishiki z tym swoim uśmieszkiem.
– Oj nie bądź zły. Wiesz jak trudno się ciebie budzi, a masz tylko 15 minut do umówionego spotkania – odparł, śmiejąc się. Ruszyłem pędem do szafy, wyciągając z niej czarną bluzkę na długi rękaw z białymi paskami na nadgarstkach, czarne spodnie. Wypiłem szybko kawę i ubrałem kurtkę i buty. Jak z torpedy wyprułem ns ulicę biegnąc w stronę 15. dzielnicy, szybko przypominając sobie gdzie znajduje się dom dziewczyny. Po chwili byłem już na miejscu, spóźniony o 3 minuty. Rozejrzałem się wokół, patrząc na cały budynek. Był dość duży, choć do wielkich nie należał. Zadzwoniłem krótko dzwonkiem, czekając aż ktoś mnie wpuścić. Patrzyłem jak z moich ust powoli wydobywa się para wodna.
<Mea?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz