[...] Latarnia uliczna rzucała słaby blask na quinque uderzająco podobne do kagune mojego brata. Jednak nie należało ono do niego, choć od tygodnia nie wiedziałam co działo się z Hae. Pewnie znowu włóczył się z tamtymi od Drzewa Aogiri. Idiota, kiedyś naprawdę skończy jako ludzka broń. Cofnęłam się o krok, miotając szkarłatnymi pociskami z utwardzonego Ukaku. Kilka z nich poszatkowało ciało inspektora, który padł martwy. Temperatura na minusie, a mi było gorąco z wysiłku. Niestety przez chwilę nieuwagi szara macka trafiła idealnie w moją maskę, uszkadzając kilka pasów. Upadła, a ja szybko zasłoniłam twarz jedną dłonią, pozostawiając na widoku jedynie aktywny kagukan. Drugą ręką złapałam uszkodzony atrybut i rzuciłam się do ucieczki. Jak jakiś pieprzony tchórz... Nie słychać było ich typowych powiadomień o odkryciu mojej tożsamości oraz wprowadzeniu jej do bazy danych, co przyniosło mi ulgę. Prawie wywaliłam się na zakręcie, próbując unikać szaleńczych ataków quinque. Przy okazji dezaktywowałam komórki RC, chowając oba kagune. Teraz tylko jedno szumiało mi w głowie- Uta. Zatrzymałam się dopiero w mieszkaniu, ale na krótko. Zabrałam stamtąd jedynie torebkę w kolorze beżu (dopasowaną do sukienki oraz kozaków). Schowałam w niej maskę, telefon i jeszcze kilka innych, niezbędnych przedmiotów. Zbiegłam po schodach zabytkowego bloku, nie zwracając uwagi na panią Fuchi, jak zwykle obserwującą swoich sąsiadów. W sumie to już dawno przyzwyczaiłam się do jej "sąsiedzkiego radaru". Wypadłam jak burza na ośnieżony chodnik piętnastej ulicy. Wszechobecny chłód przyprawił mnie o rumieńce. Szybkim krokiem ruszyłam tam, gdzie tutejsze ghoule nie miały wstępu. Oby mi się udało, inaczej przy najbliższej okazji Gołębie wyeliminują mnie z gry, a tego bym nie chciała i...
- Gdyby Rize żyła, to nie pochwaliłaby tego.- wyszeptałam
Weszłam do jednej z tych ciasnych, ciemnych uliczko-tunelów. Ominęłam obmacującą się parę, ledwo powstrzymując się od wyrażenia swojego obrzydzenia ich postępowaniem. Powoli przekroczyłam granicę piętnastki i dwudziestki. Tu już mogłam być uważana za jawnego wroga, może utajnionego szpiega samego Drzewa. Z ulgą odetchnęłam, kiedy okazało się, że nie przyciągałam zbytniej uwagi. Ot zwykła dziewczyna w płaszczyku. I nagle, ni z tego, ni z owego coś śliskiego okręciło się wokół mojej nogi. Z przerażeniem spojrzałam prosto w oczy brązowowłosego ghoula. Mentorka wspominała kiedyś o kimś podobnym, tylko jak on miał... Nishiki...?
- Robaczkom nie można pałętać się nocą po tej dzielnicy.- powiedział z dziwnym uśmiechem
- Z... Zostaw mnie! Tylko tędy przechodzę!- spanikowałam
Wokół nagle wszyscy zniknęli, jakby wcześniej byli jedynie projekcją mojego umysłu. Został tylko ten facet. W kawiarni po drugiej stronie ulicy zapaliło się światło.
- Takie kity wciskaj innymi, nie mi.- warknął
Uścisk na nodze stopniowo się zwiększał. Przełknęłam głośno ślinę.
- Puszczaj!- wrzasnęłam
<Kaneki? Zabawa w bohatera? xD>
- Gdyby Rize żyła, to nie pochwaliłaby tego.- wyszeptałam
Weszłam do jednej z tych ciasnych, ciemnych uliczko-tunelów. Ominęłam obmacującą się parę, ledwo powstrzymując się od wyrażenia swojego obrzydzenia ich postępowaniem. Powoli przekroczyłam granicę piętnastki i dwudziestki. Tu już mogłam być uważana za jawnego wroga, może utajnionego szpiega samego Drzewa. Z ulgą odetchnęłam, kiedy okazało się, że nie przyciągałam zbytniej uwagi. Ot zwykła dziewczyna w płaszczyku. I nagle, ni z tego, ni z owego coś śliskiego okręciło się wokół mojej nogi. Z przerażeniem spojrzałam prosto w oczy brązowowłosego ghoula. Mentorka wspominała kiedyś o kimś podobnym, tylko jak on miał... Nishiki...?
- Robaczkom nie można pałętać się nocą po tej dzielnicy.- powiedział z dziwnym uśmiechem
- Z... Zostaw mnie! Tylko tędy przechodzę!- spanikowałam
Wokół nagle wszyscy zniknęli, jakby wcześniej byli jedynie projekcją mojego umysłu. Został tylko ten facet. W kawiarni po drugiej stronie ulicy zapaliło się światło.
- Takie kity wciskaj innymi, nie mi.- warknął
Uścisk na nodze stopniowo się zwiększał. Przełknęłam głośno ślinę.
- Puszczaj!- wrzasnęłam
<Kaneki? Zabawa w bohatera? xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz