czwartek, 4 lutego 2016

Od Haego - Cd. Belli

Zacząłem martwić się o dziewczynę. Nie powinna aż tak unosić się, to było niezdrowe. Odszukałem ją i usiadłem na krawędzi jej łóżka. Nie, nie byłem na nią zły za tamten wybuch. Miewałem już wiele bardziej przykrych sytuacji, niż tamta. Nawet moja siostra kiedyś zagroziła, że wyrzeknie się mnie, jeżeli nie przestanę praktykować kanibalizmu. Uśmiechnąłem się skromnie, zaraz potem delikatnie gładząc włosy Belli.
  - Wiesz...- zacząłem spokojnym głosem. Chciałem powiedzieć jej o wszystkim, wyjawić swoje sekrety, choć pewnie zostanę za to znienawidzony- Wraz z moją siostrą za dobrych czasów masowo eliminowaliśmy Gołębie. Teraz współpracuje ze mną nieco rzadziej, wydoroślała i... Chyba poczuła do mnie odrazę. Rozumiem ją. Taki brat, taka osoba jak ja jest niebezpieczna dla wszystkich, zwłaszcza wtedy, kiedy ogarnie ją szał głodu. Kakuje już tak mają, że nie zwracają na pochodzenie mięsa... Zabijam bez powodu, dla przyjemności i nie żałuję tego... Po prostu... Jestem zwierzęciem, na takie miano tylko zasługuję. W porównaniu do mnie, twoje zbrodnie to pikuś...
W tym właśnie momencie urwałem, nie chcąc jeszcze bardziej pogrążać swojej osoby. Przygotowałem się już na wyzwiska oraz odrzucenie ze strony Dzwoneczka. Prawdopodobnie po raz ostatni spojrzałem w jej cudowne oczy.

<Bella?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz